Wiadomości
serce.katolik.bielsko.pl

Pielgrzymka - relacja

Wyruszyliśmy w niedzielę, 30 kwietnia o godz. 3:00 w nocy. W sumie było nas 59 osób (z panią Anią - pilotem i kierowcami: panami Mariuszem i Piotrem). Uczestnicy byli z parafii NSPJ w Bielsku-Białej, z Milówki i z wielu różnych parafii diecezji bielsko-żywieckiej a nawet spoza diecezji. Organizatorem pielgrzymki była parafia NSPJ w Bielsku-Białej, "biuro pielgrzymkowe CIOTKA JANKA" i biuro pielgrzymkowe STACHURA z Opola. Duchową opiekę nad wszystkimi sprawował ks. Przemysław Gawlas (i znowu trochę się też "wtrącał" ks. prob. Marcin Aleksy). Był to czas w którym mogliśmy wiele zobaczyć, ale też umocnić się duchowo przez modlitwę i rozważania (ks. Przemysław przybliżał nam postać Abrahama, ojca naszej wiary). Przez całą drogę towarzyszył nam św. Aleksy w pięknej ikonie (był z nami także w czasie sprawowania liturgii!). Wstawiennictwo św. Aleksego zapewniło nam bezpieczną podróż i odpowiednią pogodę na czas całej pielgrzymki.
Oprócz tego cała wyprawa była okazją do nawiązywania nowych relacji a także do relaksu pełnego humoru. Wróciliśmy utrudzeni ale szczęśliwi i napełnieni "duchem" jak równieź pełni planów na kolejne wyjazdy!!!
Poniższa relacja pokazuje fakty, ale nic nie odda wspaniałej atmosfery i głębi przeżyć tego czasu. Koniecznie trzeba się wybrać osobiście na pielgrzymi szlak.

Do początku

Dzień 1 - niedziela, 30.04.2023


Pierwszym przystankiem na naszej trasie była Milówka, gdzie dosiadła się reszta naszej grupy. A potem już przez Słowację pojechaliśmy do Austrii, by wreszcie na noclegu zatrzymać się we Włoszech, w Tarvisio. W Austrii najpierw odwiedziliśmy Graz (słoweń. Gradec) – miasto w południowo-wschodniej Austrii, stolica kraju związkowego Styria. Miasto leży nad rzeką Murą, u podnóża Alp Styryjskich. Po Wiedniu drugie co do wielkości i znaczenia miasto Austrii. Graz jest znaczącym ośrodkiem przemysłowym, kulturalnym i turystycznym. W mieście znajdują się cztery uniwersytety i dwie inne szkoły wyższe, do których uczęszcza razem ponad 45 tys. studentów.
Nazwa miasta wywodzi się od słowa gradec – słoweńskiego wyrazu oznaczającego mały zamek. Jest to związane z tym, że miasto Graz powstało na terenie wcześniejszej słowiańskiej osady o takiej właśnie nazwie.
Pierwsze wzmianki o Grazu pochodzą z roku 881, kiedy w dokumencie wymienia się go jako warownię władców Styrii. Potwierdzeniem statusu było przyznanie praw miejskich w roku 1281 przez Rudolfa I Habsburga. Od pierwszej połowy XV wieku aż do XVII wieku Graz był siedzibą styryjskiej gałęzi dynastii Habsburgów. Pod ich patronatem w XV i XVI wieku miasto dobrze się rozwijało, wtedy to na górze Schlossberg wzniesiono twierdzę dla obrony przed Turkami. W roku 1586 w Grazu powstał pierwszy uniwersytet. W 1809 roku twierdzę bez powodzenia oblegały wojska napoleońskie. Najważniejsze zabytki to:
  • późnogotycka katedra świętego Idziego (Hl. Ägydius) z okresu 1438–1462, przy katedrze barokowe mauzoleum Ferdynanda II
  • ruiny zamku Schlossberg z dwiema zachowanymi wieżami, spośród których charakterystyczna wieża zegarowa jest symbolem miasta
  • renesansowy budynek starostwa Landhaus
  • ratusz z XIX wieku
Spośród nowoczesnych budynków uwagę zwraca Kunsthaus Graz, wzniesiony w 2003 budynek galerii sztuki zlokalizowany w centrum miasta. Dwupiętrowy obiekt został zaprojektowany przez londyńskich architektów, Petera Cooka i Colina Fourniera. Według różnych interpretacji budynek wykonany z żelbetu i paneli pleksiglasowych, przypomina serce wyjęte z ciała lub krowie wymię.
Następnie udaliśmy się nad jezioro Wörthersee – jezioro w południowej Austrii, największe pod względem powierzchni jezioro w Karyntii, ośrodek turystyki. Jezioro rozciąga się z zachodu na wschód na długości 16,5 km i liczy 19,39 km2 powierzchni. Maksymalna głębokość wynosi 85,2 m, a średnia 41,9 m. Zasilane jest wodami licznych strumieni (największy – Reifnitzbach). Odpływ wody z jeziora następuje poprzez rzekę Glanfurt (w dorzeczu Dunaju), wypływającą w jego wschodniej części. Na wschodnim krańcu jeziora położone jest miasto Klagenfurt am Wörthersee, na południowym – Maria Wörth. W tym ostatnim miejscu w malowniczo położonym kościółku celebrowaliśmy Eucharystię (m.in. w intencji obecnych wśród nas pp. Teresy i Stanisława Janczurów, którzy z nami świętowali 35. rocznicę ślubu!). Ten dzień zakończyliśmy obiadokolacją w miejscu noclegu w hotelu NEVADA w Tarvisio, we Włoszech.

Do początku

Dzień 2 - poniedziałek, 01.05.2023


Tego dnia mieliśmy do pokonania prawie 420 km.
Najpierw zatrzymaliśmy się w sanktuarium Castelmonte, gdzie oprócz nawiedzenia sanktuarium celebrowaliśmy Eucharystię w osobnej kaplicy. Kręta droga na górę gdzie znajduje się sanktuarium była sprawdzianem wysokiego kunsztu naszych kierowców (autobus na trzech osiach ma 14,4 m długości!!!)
Castelmonte - jego początki sięgają wczesnego chrześcijaństwa. Pierwszy pisemny dokument wspominający o kościele pochodzi z 16 czerwca 1175 roku. Według wiarygodnej tradycji, miejsce, w którym stoi sanktuarium, ze względu na jego dominujące położenie między dolinami Natisone i Judrio, było domem dla rzymskiego garnizonu do obrony miasta Forum Iulii (dziś Cividale del Friuli) przed najazdami barbarzyńców, które rozpoczęły się w V wieku. Przypuszcza się, że początkowo święte miejsce składało się z małego sacellum wykutego w skale i poświęconego Madonnie i św. Michałowi Archaniołowi. Miejsce Castelmonte było również wykorzystywane przez miejscową ludność jako schronienie podczas zejść najeźdźców (Hunów, Gotów, Longobardów, Awarów i Słowian). Miejscowość, z czasem, a także z powodu rosnącego nabożeństwa do Najświętszej Maryi Panny wspólnoty pobliskiej Akwilei, rozszerzyła się, aby stać się ufortyfikowaną wioską, która otaczała kaplicę, z perspektywicznymi ścianami, schodami i różnymi kamiennymi budynkami.
Miejsce docelowe tego dnia to miejscowość Spiazzi gdzie zatrzymaliśmy się w hotelu AURORA. Po zakwaterowaniu poszliśmy jeszcze na spacer do sanktuarium Madonna della Corona. Sanktuarium Madonna della Corona wzniesiono w 1530 roku, rzeźbiąc je w skalnej ścianie Monte Baldo w Alpach Wschodnich. Legenda mówi, że na początku XVI wieku, w środku nocy pojawiło się tajemnicze światło, które oświeciło dolinę, a środku skał widziano postać Madonny. W XVI wieku zbudowano prowadzące do kościoła schody, a na początku XVII wieku zapadła decyzja o zbudowaniu większej świątyni. Figura Matki Bożej jest wysoka na 70 cm i została wykonana z miejscowego makowanego kamienia. Nazwa „della Corona” odnosi się do pierścienia gór, które otaczają kościół, a kształtem przypominają koronę. Sanktuarium zawieszone jest na wysokości 774 metrów nad poziomem morza.

Po spacerze schodami, drogą lub miejscowym autobusem wróciliśmy do hotelu na obiadokolację i nocleg.

Do początku

Dzień 3 - wtorek, 02.05.2023


Ten dzień rozpoczęliśmy od Eucharystii w sanktuarium Madonna della Corona.
Trasa tego dnia, to autokarem prawie 360 km: Ale pierwszy odcinek to zaledwie ok. 20 km nad jezioro Garda. Garda obecny kształt przybrała po ostatnim zlodowaceniu, czyli około 12 tysięcy lat temu. Samo jezioro jest największym zbiornikiem słodkiej wody w Italii. Suche dane mówią, że minimalna szerokość akwenu to około 2,6 km w jego północnej części w okolicach Corno di Reamol, do około 16 km w jego południowej części. Długość jeziora przekracza 50 km. Głębokość Gardy jest naprawdę imponująca: w północnej części przekracza 200 m, a w okolicach miejscowości Tignale i Castelletto sięga aż 346 m! Dla porównania w południowej części głębokość ta rzadko przekracza 100 m, a przy brzegach nie przekracza nawet 10 m. Powierzchnia jeziora Garda to 370 km². Ilość słodkiej wody w Gardzie wynosi aż 49 000 m3. Ilość ta zapewniłaby – przy założeniu dziennego zużycia 100 l na mieszkańca – rezerwę wody dla Polski na około 30 – 35 lat!
Po tym jeziorze statkiem popłynęliśmy do miasteczka Sirmione. Sirmione to niewielkie miasteczko w południowej części jeziora Garda. Samo w sobie jest perełeczką, wyjątkowo położone na wąskim półwyspie, który wbija się w jezioro na 4 km niczym strzała z nieco utrąconym grotem. Jest tam jeden z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych zamków we Włoszech, Rocca Scaligera di Sirmione. Rzadki przykład fortyfikacji jeziora! Castello Scaligero pochodzi z XIII wieku i niegdyś był bazą floty Scaligerów, dzięki swojemu strategicznemu położeniu. Zamek ze wszystkich stron jest skąpany w wodach jeziora Garda, co dodaje mu niezwykłości! W Sirmione był czas na mały spacer i lody po czym autokarem wróciliśmy do Tarvisio, do tego samego hotelu NEVADA gdzie nocowaliśmy pierwszego dnia.

Do początku

Dzień 4 - wtorek, 03.05.2023


W kolejnym dniu udaliśmy się na Słowenię (w sumie pokonaliśmy prawie 250 km). Pierwszym przystankiem tego dnia był malowniczy wąwóz Vintgar. Wąwóz Vintgar to, ze względu na wyjątkowy urok, jedna z największych atrakcji turystycznych Słowenii. Odkryty w 1891 roku przez burmistrza Gorje Jakoba Žumera oraz kartografa i fotografa Benedikta Lergetporera w swojej pierwotnej formie był oczywiście ekstremalnie trudny do przejścia i zdecydowanie nie nadawał się do wykorzystania komercyjnego. Na szczęście Słoweńcy, którzy mają wyjątkową smykałkę do komercjalizacji swojego dziedzictwa przy równoczesnym dbaniu o środowisko naturalne, uczynili z wąwozu prawdziwą perełkę.
Wąwóz leży w bezpośrednim sąsiedztwie Gorje, około 4 km na północny zachód od Bledu, czyli niemal w samym sercu Alp Julijskich. Sam wąwóz powstał pod koniec ostatniego zlodowacenia, ok. 10 000 lat temu i został wyrzeźbiony przez rzekę Radovna, która – co ciekawe – jeszcze przed zlodowaceniem płynęła w odwrotnym kierunku. Liczy 1,6 km i biegnie pomiędzy majestatycznymi wzgórzami Hom i Bort. Wąwóz jest również głęboki, a nawet bardzo. Jego ściany pną się na wysokość od 50 do nawet 100 metrów, co na zwiedzających robi piorunujące wrażenie.
Do dyspozycji odwiedzających jest już sam w sobie malowniczy i ściśle wytyczony szlak, który biegnie nad rzeką - raz wzdłuż jednej ściany wąwozu, by po chwili przeciąć Radovnę i przykleić się do ściany po jej drugiej stronie. Po drodze można podziwiać najróżniejsze formy wyrzeźbione w miękkiej warstwie triasu wapiennego oraz bogatą szatę roślinną.
Jedynymi elementami wykonanymi tutaj przez człowieka (oprócz kładki), to malowniczy most kolejowy unoszący się ponad 30 metrów nad ścieżką. Podróż wąwozem zakończyliśmy przy 13-metrowym wodospadzie Šum, największym słoweńskim wodospadzie rzecznym.
Niestety na koniec żeby wyjść z wąwozu trzeba się było jeszcze wydrapać stromymi schodami na górę gdzie czekał na nas autokar (wszyscy jednak okazali się dzielni i dali radę!).
Kolejnym przystankiem było jezioro Bled. Jezioro Bled i jego okolica dzięki swojemu naturalnemu pięknu jest jednym z najbardziej urokliwych miejsc wypoczynkowych w Alpach. Charakteryzuje się leczniczym klimatem umiarkowanym oraz termalną wodą źródlaną. Szczyty Jelovice, Pokljuke, Alp Julijskich i Karavank chronią miasteczko przed chłodnymi frontami północnymi, a odbijając się w gładzi jeziora zapewniają spokojny, przepełniony pięknem widok. W miesiącach letnich nie ma tu mgły. Średnie temperatury w czerwcu to +18,7°C, w styczniu -1,2°C. Dzięki gejzerom wód termalnych w dnie jeziora ma ono najdłuższy sezon kąpielowy wśród alpejskich jezior. Jego charakterystyczny krajobraz z zamkiem, jeziorem oraz wysepką sprawiają, ze jest znany i rozpoznawany prawie na całym świecie. Na wysepce jest kościółek Maryi Wspomożycielki, a w nim znajduje się dzwon życzeń z 1543 roku.
Patrząc na jezioro najbardziej rzuca się w oczy wysepka! Można się tam dostać tylko wodą, np. z pomocą łodzi zwanych pletna napędzanych siła rąk wioślarzy. Zielona, pokryta drzewami i krzewami skrywa dzwonnicę, kościółek, plebanię, małą samotnię. O wysepce istnieje mnóstwo legend.
Jeszcze przed czasami chrześcijaństwa była tu słowiańska świątynia na cześć bogini o imieniu Živa, patronki miłości. Po przyjęciu chrześcijaństwa okoliczny lud zmuszony został zamienić wielobóstwo na wiarę chrześcijańską, dlatego kapliczka otrzymała imię Maryi. Przy schodach (jest ich 99 – będąc tam warto przeliczyć!) postawiono jeszcze jedną kapliczkę, a przed kościółkiem rzeźbę Marii Magdaleny.
Po spacerze w miasteczku (była okazja by zjeść tutejsze wyjątkowe kremówki "Kremna Rezina"!) pojechaliśmy dalej do narodowego sanktuarium maryjnego Słowenii, do Brezje. Tam celebrowaliśmy Mszę Św. a potem przed obrazem Matki Bożej nabożeństwo majowe.
Na nocleg udaliśmy się w pobliże granicy słoweńsko-węgierskiej do Hajdiny do hotelu ROŜKAR.

Do początku

Dzień 5 - wtorek, 04.05.2023


W ostatnim dniu naszej pielgrzymki mieliśmy do pokonania prawie 670 km. Po drodze zwiedziliśmy jeszcze na Węgrzech opactwo benektyńskie Pannonhalma. Opactwo benedyktyńskie Pannonhalma (węg. Pannonhalmi Bencés Főapátság, łac. Abbatia Territorialis Sancti Martini in Monte Pannoniae) – kompleks kościelno-klasztorny benedyktynów i najbardziej charakterystyczny punkt orientacyjny miasta Pannonhalma na Węgrzech. Opactwo w Pannonhalmie jest najstarszym obiektem sakralnym na Węgrzech. Pracuje w nim ponad 500 osób świeckich, które obsługują znajdujące się na terenie klasztoru instytucje i zapewniają obsługę 60 żyjących tu braci zakonnych. Ponadto na terenie kompleksu mieści się męskie gimnazjum a także seminarium duchowne.
W opactwie bierze swój początek szlak św. Marcina z Tours.
W 996 roku na szczycie Świętej Góry Panonii książę Gejza ufundował pierwszą węgierską wspólnotę zakonną, rozpoczynając od niej proces chrystianizacji plemion węgierskich. Przybyli z Czech na zaproszenie Gejzy mnisi benedyktyńscy zbudowali na mierzącym 275 m wzniesieniu swój klasztor i konsekrowali go w 1002 roku w obecności syna Gejzy, króla Stefana (1000–1038). Góra Panonii jako lokalizacja klasztoru nie została wybrana przypadkowo – zadecydowała symbolika miejsca: według anonimowego kronikarza u jej podnóża miał poić konie wódz plemion węgierskich Arpad wkraczający na czele swojego wojska do Panonii. Poza tym niektórzy mnisi benedyktyńscy przybywający tu z Rzymu mieli przeświadczenie, iż św. Marcin urodził się w pobliżu klasztoru. Pierwszym opatem klasztoru został Anastazy-Astryk; to on był posłem do Rzymu, do papieża Sylwestra II po koronę królewską dla Stefana. Król obdarzył klasztor przywilejami – opat podlegał w sprawach kościelnych bezpośrednio pod kardynała Węgier, nie lokalnego biskupa, natomiast w sprawach sądowych bezpośrednio pod króla, nie lokalnego hrabiego. Król też często gościł w jego murach modląc się razem z zakonnikami o wsparcie św. Marcina w walce z poganami.
Oprócz wieży i budynku szkoły podstawowej jednym z najbardziej charakterystycznych elementów kompleksu klasztornego jest biblioteka. Choć budowla została ukończona ok. 1830 roku, to jej idea liczy sobie 1500 lat i nawiązuje do myśli św. Benedykta, który kładł tak ogromny nacisk na czytanie w ciągu życia w klasztorze, iż dzięki pracy zakonników zgromadzona została nie tylko literatura wczesnochrześcijańska ale też dzieła cywilizacji grecko-rzymskiej.


Po zwiedzaniu opactwa celebrowaliśmy tutaj Mszę Św. w intencji wszystkich pielgrzymów a także za tych, którzy kiedyś pielgrzymowali w tej grupie a teraz już osiągnęli cel pielgrzymki ziemskiej i odeszli do wieczności.
Z Pannonhalmy przez Słowację szczęśliwie wróciliśmy do domu.

Do początku





Poniżej taki był pierwotny plan i udało nam się zrealizować go z nawiązką!

Nasza Parafia organizuje pielgrzymkę: północne Włochy w dniach 30 kwietnia - 4 maja 2023. Informacje i zapisy: ks. Przemek Gawlas; tel. 510 417 366
Serdecznie zapraszamy!!!
PROGRAM:
1. dzień (800 km) 30 IV
Wyjazd w godzinach rannych. Przejazd do Graz i spacer po drugim co do wielkości mieście Austrii: wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO Starówka z gotycką katedrą św. Idziego, z mauzoleum cesarza Ferdynanda II, ratusz, ruiny zamku Schlossberg, Wieża Zegarowa.
Obiadokolacja i nocleg w okolicy Tarvisio.
2. dzień (420 km) 1 V
Po śniadaniu nawiedzenie Sanktuarium Matki Bożej w Castelmonte, słynącego z gotyckiej rzeźby Maryi z Dzieciątkiem oraz Madonna della Corona, malowniczo położonego pośród skał nad doliną Adygi.
Obiadokolacja i nocleg w okolicy Spiazzi.
3. dzień (420 km) 2 V
Po śniadaniu rejs po jeziorze Garda, największym i najczystszym we Włoszech. Relaks w Sirmione, idyllicznym miasteczku, znanym ze średniowiecznego zamku Scaligerich.
Obiadokolacja i nocleg w okolicy Tarvisio. 4. dzień (430 km) 3 V
Po śniadaniu przejazd na Słowenię: rejs po jeziorze Bled, najbardziej urokliwej i najpopularniejszej atrakcji tego kraju, pośrodku której znajduje się wyspa z kościołem NMP. Następnie spacer malowniczym wąwozem Vintgar (ok. 2 godz.).
Obiadokolacja i nocleg w okolicy granicy chorwacko-węgierskiej.
5. dzień (710 km) 4 V
Po śniadaniu przejazd na Węgry i zwiedzanie jednego z najstarszych benedyktyńskich opactw, Pannonnhalma. Koło godz. 22.00 zakończenie pielgrzymki. CENA: 1620,00 zł
Obejmuje przejazd komfortowym autokarem, 4 noclegi z obiadokolacjami i śniadaniami (pokoje 2, 3-os. z węzłem sanitarnym), ubezpieczenie KL na kwotę €30.000 i NNW na kwotę 15.000 zł, opiekę pilota, przewodnictwo oraz podatek VAT.
  • na rejsy, wstępy, lokalne podatki, parkingi i wjazdy do miast oraz bilet wstępu do Opactwa Pannonnhalma prosimy przygotować ok. €60 i 3200 forintów (ceny z 2022 r.).
  • na obowiązkowy Turystyczny Fundusz Gwarancyjny i Turystyczny Fundusz Pomocowy prosimy przygotować 20 zł
  • napoje do kolacji płatne we własnym zakresie.



Słowo na dzisiaj

J 6, 55. 60-69 | W synagodze w Kafarnaum Jezus powiedział: «Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem». A wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, mówiło: «Trudna...

Używamy plików cookies, aby serwis działał lepiej. Dowiedz się więcej, jak zarządzać plikami cookies.