Wiadomości
serce.katolik.bielsko.pl
22 maja upływa 21 rocznica wydarzenia, które na zawsze zapisane zostanie w historii naszej parafii, diecezji i miasta – wizyty św. Jana Pawła II.
Ta nieokrągła rocznica może nie specjalnie sprzyja przypominaniu tego spotkania, ale na pewno w sercach wielu z nas, którzy pamiętają ten dzień, ma swoje szczególne miejsce. Dlatego warto wspominać i przypominać te chwile, aby jak najdłużej żyły w naszej pamięci.

Poniedziałkowy poranek, 22 maja 1995 roku, był deszczowy i zimny. Ale gdy po południu Jan Paweł II dotarł do Bielska-Białej, miasto zalane było słońcem. Na domach powiewały flagi narodowe i w kolorach papieskich. Na dworcu autobusowym rozplanowano sektory dla tysięcy pielgrzymów (według szacunków zgromadziło się tam około 20 tysięcy ludzi). Na czas wizyty w mieście wstrzymano ruch. Papież, w kuloodpornej limuzynie, dotarł do Bielska-Białej do siedziby kurii, gdzie spotkał się z bp Tadeuszem Rakoczym. Wizyta miała prywatny charakter. Następnie Ojciec Święty spotkał się z przedstawicielami władz miejskich, od których otrzymał ozdobną kopię uchwały z 11 kwietnia 1995 r., przyznającej Mu tytuł honorowego obywatela Bielska-Białej oraz odnaleziony w archiwum protokół z posiedzenia Rady Miasta z roku 1932, w czasie którego uczczono pamięć doktora Edmunda Wojtyły, brata papieża. Zbigniew Michniowski, ówczesny prezydent Bielska-Białej wspomina, że gdy została potwierdzona informacja o wizycie papieskiej w Bielsku-Białej, poprosił współpracowników, by w archiwach poszukali śladu dokumentującego działalność w Bielsku Edmunda Wojtyły. W efekcie został znaleziony oryginał protokołu z posiedzenia rady miejskiej z 1932 roku. - W tym tekście jest też wspomniane, że Edmund Wojtyła był wsparciem dla swojego młodszego brata, dla którego był, jak ojciec. Kiedy znaleźliśmy ten dokument, aż podskoczyłem z radości. Ojcu Świętemu przekazałem wierną kopię tego dokumentu. Pamiętam, jak papież rozczulił się, popatrzył na mnie, położył rękę na tym dokumencie, i powiedział: „a ja pamiętam, jak nazywał się wtedy prezydent miasta - Kobiela” - wspomina Michniowski. Podczas krótkiej wizyty w Bielsku-Białej Ojcu Świętemu została pokazana także tablica poświęcona Edmundowi Wojtyle, którą papież pobłogosławił. Tablica znajduje się dziś na ścianie Szpitala Miejskiego w Bielsku-Białej.
W trakcie wizyty w Bielsku-Białej papież spotkał się z mieszkańcami na płycie dworca autobusowego. Powiedział wówczas:

Drodzy Bracia i Siostry
- mieszkańcy Bielska-Białej!

Uczestniczymy wspólnie w wielkiej radości Kościoła z kanonizacji nowego świętego męczennika - Jana Sarkandra, rodem z pobliskiego Skoczowa. Fakt tak bliskiego sąsiedztwa ze Skoczowem pozwala wam, mieszkańcom Bielska-Białej, uważać się poniekąd za rodaków nowego świętego. Patrzę na wasze miasto z podziwem, gdyż po tylu latach nieobecności widzę, jak bardzo się zmieniło, jak bardzo się rozwinęło. Jest nie tylko prężnym ośrodkiem przemysłowym, ale także ważnym centrum kulturalnym Podbeskidzia, u stóp Szyndzielni i Magurki, które nieraz przemierzałem w pieszych wędrówkach. Wiem, że nie brakuje tutaj także trudnych problemów społecznych i gospodarczych, jak na przykład sprawa bezrobocia, kwestia rozszerzania się wśród ludności strefy ubóstwa, która boleśnie dotyka wiele rodzin. Tym wszystkim, którzy z tych powodów cierpią, oraz ich rodzinom pragnę powiedzieć: Kościół, tak jak dawniej, również i dzisiaj jest blisko was i o was nie zapomina!
Pozdrawiam wszystkich mieszkańców Bielska-Białej oraz władze miejskie i wojewódzkie i jeszcze raz dziękuję za wkład włożony w przygotowanie tej wizyty. Mówię: „Szczęść Boże!” tym, którzy się trudzą w zakładach pracy. Szczególne pozdrowienie kieruję do chorych w szpitalach i w domach opieki. Duchowo nawiedzam i błogosławię wszystkie rodziny. Pozdrawiam dzieci i młodzież uczącą się w szkołach (zwłaszcza tegorocznych maturzystów!) i studiującą na wyższych uczelniach. Wszystkich pozdrawiam i wszystkich obejmuję moją modlitwą.Z waszym miastem związany byłem od wczesnego dzieciństwa, gdyż w Białej urodził się mój ojciec, tutaj i w okolicy mieszkali moi krewni, a w bielskim szpitalu pracował mój starszy brat - lekarz i tam też zmarł, służąc chorym. Potem doszły związki innego rodzaju, wynikające z mojej posługi biskupiej w Kościele krakowskim, który jeszcze do niedawna obejmował Białą, aż po rzekę Białkę. To, co uderza w Bielsku-Białej, to fakt spotkania i harmonijnego przenikania się tutaj dwóch tradycji kulturowych i kościelnych: to znaczy tradycji krakowskiej i śląskiej. Jest to wielkie bogactwo tego miasta i całego regionu. Ta wielość w jedności stanowi także wielkie bogactwo duchowe nowej diecezji bielsko-żywieckiej. Trzeba, ażebyście, drodzy bracia i siostry, umiejętnie z tych zasobów czerpali, a także ciągle je pomnażali. Niech ta wymiana darów duchowych przyczynia się do pogłębienia i rozwoju życia chrześcijańskiego wszystkich i każdego z osobna! Bielsko-Biała jest obecnie nie tylko miastem wojewódzkim, ale także stolicą diecezji, czyli Kościoła lokalnego. To jest nowa jakość w życiu tego miasta. Jest to także jakieś nowe zadanie. Stolica diecezji to nie tylko centrum administracyjne, lecz przede wszystkim centrum duchowego promieniowania na cały region. Życzę więc, aby Bielsko-Biała do tej ważnej roli coraz bardziej dorastała, ku pożytkowi wszystkich. Chciałbym wspomnieć o jeszcze jednym wydarzeniu, przez które Bielsko-Biała głęboko zapisała się w mojej pamięci. Parafia św. Józefa na Złotych Łanach była ostatnią parafią, w której dane mi było, jako metropolicie krakowskiemu, odbyć wizytację kanoniczną, przed wyborem na stolicę św. Piotra w Rzymie, w roku 1978. A była to parafia szczególna. Pamiętam do dnia dzisiejszego dramatyczne wprost zmaganie z władzami państwowymi o jej powstanie. Pamiętam, jak wielką liczbą ofiar i poświęceń zostało ono okupione ze strony duszpasterzy i wiernych. Budowałem się wówczas ich wiarą i ich postawą. A w tamym okresie podobnych przypadków w archidiecezji krakowskiej i w całej Polsce było wiele. O miejsce dla Boga w życiu narodu trzeba było wtedy walczyć, gdyż tego prawa ówczesne władze państwowe Bogu systematycznie odmawiały. Dlaczego o tym dzisiaj wspominam? Wspominam o tym dlatego, że problem miejsca dla Boga w życiu człowieka i w życiu ludzkiej społeczności jest zawsze aktualny i zawsze otwarty. „Oto stoję u drzwi i kołaczę” (Ap 3,20) - mówi Chrystus. Czy człowiek Mu otworzy i czy zrobi Mu miejsce we własnym życiu? Czy zrobi Mu miejsce w obrębie społeczeństwa, kultury, ekonomii, a także polityki? Przez wstawiennictwo św. Jana Sarkandra, męczennika, modlę się o męstwo w wyznawaniu wiary dla was wszystkich i na tę drogę z całego serca wam błogosławię: w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
A później pojechał przez miasto w kierunku Żywca. O wizycie Jana Pawła II nad Białą przypominają m.in. setki zdjęć, archiwalne nagrania VHS, tablice przy bielskiej kurii i przy Zamku Sułkowskich, skąd papież pobłogosławił mieszkańców. Nam zaś, mieszkańcom parafii w której gościł Święty, w szczególności wypada pamiętać o tej kolejnej rocznicy.
Dlatego jeżeli damy radę przybądźmy w tym dniu na Mszę świętą oraz na nabożeństwo majowe i w modlitwie podziękujmy Bogu za to dar tej wizyty.

Słowo na dzisiaj

J 6, 52-59 | Żydzi sprzeczali się między sobą, mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?» Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała...

Używamy plików cookies, aby serwis działał lepiej. Dowiedz się więcej, jak zarządzać plikami cookies.